Video podsumowanie trzech tygodni pod namiotem w krajach nordyckich. Samochodem (no dobra, samochodzikiem) ze Szczecina dojechaliśmy aż na Nordkapp. Cała trasa obejmowała Szwecję, Finlandię i Norwegię. Udało nam się:
- odwiedzić Mikołaja i zobaczyć, co porabia pół roku przed świętami,
- dotrzeć na PRAWDZIWY najdalej wysunięty kraniec kontynentalnej Europy,
- zdobyć parę gór,
- odwiedzić wyspę Senja,
- pomoczyć nogi w Oceanie Arktycznym,
- doświadczyć wichury, która połamała nam namiot.
Większość nocy spaliśmy na dziko (te kraje są wręcz do tego stworzone), a kilka na kampingach. Łącznie zrobiliśmy ponad 7000 kilometrów.