Przeklęte kraje anglosaskie uwikłane w średniowieczne systemy bankowe „prawie” nie znają pojęcia debetowych kart płatniczych. Zapomnieć można o swobodnym płaceniu wydaną w Polsce kartą płatniczą. Czasem są akceptowane, jednakże w większości wypadków nie! A o wypożyczeniu samochodu pomarzyć moża nie mając karty kredytowej, choć ten problem jest wspólny chyba dla każdego kraju. Lepiej chyba jest żyć na kredyt, niż z własnych oszczędności…
Postanowiliśmy sobie zatem wyrobić kartę kredytową. I tu zaczął sie problem. Wychodzi na to, że w niektórych bankach (m-ilenijno-fancusko-brzmiących) łatwiej wyrobić kartę kredytową sprzątaczce z najniższą pensją, niż jej pracodawcy. Absurd totalny. Niestety odmówiono nam w kilku bankach tej możliwości z racji naszego źródła dochodu – działaności gospodarczej. Działaność gospodarcza z założenia jest w grupie wysokiego ryzyka kredytowego, bez względu na historię dochodową danej firmy… No coż, pozostawiamy to bez dalszego komentarza.
Całe szczęście w końcu sie nam udało (Silesia górą, czekamy też na intelig-entną decycję). Możemy rezerwować loty i samochody. Ufff.