• Tymczasem u nas…
  • Się było
    • Europa
      • > Europa
      • Islandia 2018
      • Rzym 2017
      • Watykan 2017
      • Madryt 2016
      • Budapeszt 2016
      • Belgrad 2015
      • Lizbona 2015
      • Norwegia 2015
      • Turcja 2014
      • Paryż 2014
      • Londyn 2010
      • Wielka Brytania & Irlandia 2008
    • Azja
      • > Azja
      • Kazachstan 2018
      • Kirgistan 2018
      • Cypr 2018
      • Nepal 2017
      • Abu Dhabi 2017
      • Oman 2016
      • Dubaj 2016
      • Sri Lanka 2015
      • Turcja 2014
      • Singapur 2013
      • Tajlandia 2013
      • Malezja 2013
      • Chiny 2011
    • Afryka
      • > Afryka
      • Namibia 2017
      • Botswana 2017
      • Victoria Falls 2017
      • Madera 2015
      • Tunezja 2007
    • Ameryka Południowa
      • > Ameryka Południowa
      • Chile 2016
      • Boliwia 2016
    • Ameryka Północna
      • > Ameryka Północna
      • Panama 2019
      • Kostaryka 2019
    • Australia i Oceania
      • > Australia i Oceania
      • Wyspa Wielkanocna 2016
      • Australia 2012
  • Mapa
  • Różne takie
    • Komiks
    • Okiem kamery
    • Różności
  • Kim jesteśmy

W podróży. Od czasu do czasu

Wcześniejszy wpis
Następny wpis

Kuala la la la la…

Azja, Malezja 2013 - 20 lipca 2013

Wypoczęci i opaleni po 2 dniach nad morzem ruszyliśmy do Malezji. Przylecieliśmy do Kuala Lumpur późnym wieczorem (dzięki umiejętnościom kpt. Petera Parkera… Spider-mana???), więc tylko szybkie szamanko u Chińczyków, sklep z komiksami na naszej ulicy i w kimę.

Dzisiaj obleźliśmy większą część centrum KL. Całkiem tu fajnie – dużo bardziej nam się podoba niż BKK. Jest bardziej nowocześnie (w klimacie Szanghaju) i nie tak brudno. Nie oszukujmy się – w Tajlandii na ulicach jest niezły syfik i zapaszek gnijącego jaja. Tutaj pełna kultura. Następna fajna rzecz w KL to dwie darmowe linie autobusowe jeżdżące po wszystkich najważniejszych miejscach. Jest tu też bardziej multikulturowo. Śniadanie jedliśmy u Chińczyków, obiad u Koreańczyków, a kolację u Malajskich Tamilów.

Zwiedzanie zaczęliśmy oczywiście od Petronas Twin Towers – największych bliźniaczych wież na świecie. Robią niezłe wrażenie. Na dole jest luksusowa galeria handlowa: Gucci, Srucci itp. Za wieżami jest przyjemny park z fontannami, wodospadami i basenikiem, w którym można brodzić – fajna sprawa, gdy na dworze 33 stopnie i słońce w zenicie. Generalnie KL to raj dla zakupoholików. Jeśli lubisz przepłacać 5-krotnie, to koniecznie skocz do Bukit Bitanang: galeria handlowa na galerii, tysiące sklepów i butików. Posileni mleczną zieloną herbatą z żelkami popędziliśmy do mega-ptaszarni, po drodze oglądając plac Merdeka, meczety, a nawet Stonehenge (!). W ptaszarni wreszcie udało nam się zobaczyć dzioborożce, które jedynie słyszeliśmy w Khao Yai. Spore ptaszydła. Nic nie pobije jednak przeogromnego pelikana – był większy od Sabiny. Szok!

[CIEKAWOSTKI KULINARNE]

  • Chlebowiec różnolistny (ang. jackfruit) – nie udało nam się spróbować w Australii, ale wszamaliśmy tutaj – oczywiście nie całego, bo to owoc-gigant. Bardzo dobry. W domu posiejemy sobie pestki, zobaczymy, czy wyrosną.
  •  Galaretkowy pudding – słodka pycha.
  • Cukierki ala Werthers Original o smaku kukurydzy. Czy kogoś to jeszcze dziwi?

















Tagi | Azja, Malezja
 1

Podziel się naszym wpisem!

6 komentarzy

  • Przemek 20 lipca 2013 at 22:30

    Ptaszarnia w pytę – raj dla ornitologów./filów. Mój ulubiony tintin na pierwszym miejscu. widze ze symbole szczescia tylko troszke nizej cenione niz nirwana. ciekawe. czy mozna kupic gume do zucia w sklepie?

    • S&P 21 lipca 2013 at 09:55

      Bedziemy szukac gumy do zucia!

  • Przemek 20 lipca 2013 at 22:32

    Appendix.

    Wcinam sobie wietnamska zupke w proszku by poczuc klimat Azji i byc choc troche bardziej blizej kulturowo 🙂

    • S&P 21 lipca 2013 at 09:56

      Smacznego 🙂

  • Ania 22 lipca 2013 at 18:19

    Co tam robi Stonehenge??? A druidów nie widzieliście przypadkiem? 😛 Koszulka FBI rozbawiła mnie setnie 😀 Za to ciekawam, co też Piotrek robiłeś z tą małpeczką? W końcu nie na darmo był tam znak proszący „do not feed or tease the monkeys”. Czyżbyś pytał ją o drogę? ^^

    • S&P 23 lipca 2013 at 10:39

      Tego nikt nie wie, to wielka tajemnica Stohehenge! Z malpeczka tylko pozowalem, pokazywalem jej mape ale nie chciala powiedziec gdzie jestesmy 🙁

    Wcześniejszy wpis
    Następny wpis

    Przeczytaj również

    Most, małpy i herbata

    22 sierpnia 2015

    Nasz pierwszy raz

    3 lutego 2016

    JestĘ krążownikiĘ

    9 lutego 2016

    Łap zniżkę na noclegi!!!

    Video podróże od czasu do czasu

    Polub nas na Fejsie : )

    Śledź nas na Insta!!!

    • wpodry wpodrozy panama elvalle elvalledeanton walizka indiadormida suitcase waterfall vulcan
    • corcovado costarica kostaryka tico drake wpodry wpodrozy walizka suitcase banan
    • wpodry wpodrozy wulkan volcano volcan baru volcanbaru walizka suitcase panama
    • Bienvenidos en Panama! wpodry wpodrozy panama america walizka suitcase
    • 24 Konserwa Eng Tourist style spam  Hungry!  How
    • wesolychswiat wesoychwit merrychristmas merryxmas santaclaus santa swietymikolaj wpodry wpodrozy
    • 23 Bilet to bilet Eng Letter Dear Santa I really
    • 22 Bezczelny lodowiec Eng  How did you like the
    • 21 Na Atlantyku Eng Somewhere in the Atlantic Ocean
    • 20 Smells like teen spirit Eng  Going with me

    Śledź nas na FB

    Nasze przygody na Instagramie

    • wpodry wpodrozy panama elvalle elvalledeanton walizka indiadormida suitcase waterfall vulcan
    • corcovado costarica kostaryka tico drake wpodry wpodrozy walizka suitcase banan
    • wpodry wpodrozy wulkan volcano volcan baru volcanbaru walizka suitcase panama
    • Bienvenidos en Panama! wpodry wpodrozy panama america walizka suitcase
    • 24 Konserwa Eng Tourist style spam  Hungry!  How
    • wesolychswiat wesoychwit merrychristmas merryxmas santaclaus santa swietymikolaj wpodry wpodrozy
    • 23 Bilet to bilet Eng Letter Dear Santa I really
    • 22 Bezczelny lodowiec Eng  How did you like the
    • 21 Na Atlantyku Eng Somewhere in the Atlantic Ocean

    Ostatnie wpisy

    • Ale kanał!11 lutego 2019
    • Ło panie, jesteśmy w wulkanie!9 lutego 2019
    • Odpoczywing w Boca Chica8 lutego 2019
    • Bez kamery wśród zwierząt6 lutego 2019

    © W podróży. Od czasu do czasu